Hodowla Z Todrykowa
JACK RUSSELL TERRIER

 

szkolenie teaser

Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmiku: początki szkolenia szczeniaka jack russell terier. Mam nadzieję, że będzie on pomocny w odpowiedzi na częste pytania: jak zacząć szkolić jack russell terriera, pierwsze szkolenie szczeniaka czy co najpierw uczyć szczeniaczka?

Niejednokrotnie powtarzam wszystkim właścicielom tej rasy, iż warto jest skupić się na treningu kontroli emocji tzw. samokontroli. Jacki z natury bywają nadpobudliwe, pobudzanie ich jeszcze bardziej może mieć niepożądane skutki w dalszym życiu szczenięcia. Oczywiście możemy robić to za pomocą różnych metod – zarówno smakołyków jak i zabawek. Najlepiej jednego i drugiego.
Generalnie pożądane jest, aby pies umiał się kontrolować pomimo rozproszeń. Do tego dochodzi skupienie na przewodniku – właścicielu. Na filmiku widać pierwszy trening małego Luckiego (13 tygodni) – Flesza Z Todrykowa. Jest to jego pierwszy w życiu tego typu trening, w niewielkim rozproszeniu – leśnej polanie. Staram się skupić go na sobie za pomocą smakołyka, a także sprawić, by wykonał siad bez skakania i pobudzania się. Każdy najdrobniejszy sukces nagradzam, nawet momencik w skupieniu. Cały czas mówię siad i łącznie ze smakołykiem chwalę psa słownie : „dobry pies” lub „super”. Widać ciągle machający ogonek psiaka oznaczający frajdę i odpowiednią reakcję na ćwiczenia.
Najlepiej jest zacząć trenować w domu – bardzo krótkie sesje treningowe. Sesje max 5-10 min, najlepiej kilka razy dziennie – w miarę możliwości.
Dobrze jest wystrzegać się słowa „nie” lub stosować je tak rzadko jak się da, niemniej jednak jack russell teriery są dość odporne na negację, więc nie wpływa to na nie aż tak negatywnie jak na inne wrażliwe rasy. Często stosuję „eee”, aby zaznaczyć niewłaściwe zachowanie – np. skakanie. Jak widać szczenię już pod koniec sesji wie o co chodzi i czego się od niego wymaga. Jak tylko szczeniaczek utrzymuje pozycję skarmiam go smakami i chwalę. W dalszym etapie wydłużam skupienie w siadzie i odstępy między podawaniem smaków.
Pierwsze treningi mogą nie napawać optymizmem, ale jack russell terrier jest szybo pojmującym uczniem i zazwyczaj idzie to sprawnie. Jeśli psiak jest nad wyraz nieokiełznany – skacze, biega, rusza się wokół, doskakuje do ręki ze smakiem – totalnie nie jesteśmy w stanie wyegzekwować wymaganej pozycji, można wtedy zastosować dwie opcje:
- rękę ze smakiem posuwam nad głowę psa w kierunku zadu – wymusza to samoistnie siad i wtedy skarmiam (uwaga patrzę czy szczenię rzeczywiście siedzi w wymaganej pozycji);
- delikatnie łapię za obrożę za głową psa i odciągam jednocześnie przesuwając rękę ze smakiem nad głowę w kierunku zadu – to wymusi pozycję siad (metoda dla wyjątkowo opornego russellka).
Dodatkowo filmik przedstawia naukę chodzenia na smyczy, która każdemu właścicielowi przysparza problemów. Niestety jeśli za młodu pozwolimy psu ciągnąć i nie nauczymy go skupiania na sobie, to marne są tego skutki w przyszłości. Pies wysoce pobudzony, nie potrafiący się skoncentrować i usiedzieć w miejscu już w domu zanim pójdzie na spacer, zapewne będzie szedł na napiętej smyczy na zewnątrz. Dlatego też uczymy skupiania w pierwszej kolejności! Dołożenie do tego smyczy i chodzenia przy nodze później idzie o wiele sprawniej.
Samo chodzenie na smyczy dla szczeniaków jest bardzo kłopotliwe. Najpierw przyzwyczajamy do obroży, potem w domu dopinamy smycz i staramy się szczenię do niej przyzwyczaić i przywoływać tak, aby za nami podążało. Przeważnie szczeniaki zatrzymują się i zapierają łapami – wtedy cmokamy, wołamy i staramy się być dla niego atrakcyjni. Lucky na filmie radzi sobie świetnie, gdyż chodził już na smyczy i jest ogromnym łasuchem – za smakołykiem pójdzie wszędzie  Jeśli szczenię ciągnie do przodu do innych ciekawych rzeczy nie pozwalamy mu na to. Zatrzymujemy się, przywołujemy, wymagamy by usiadł i uspokoił się, a gdy to nastąpi idziemy dalej, starając się skupiać uwagę szczeniaka na sobie. Wiem, że jest to niezwykle pracochłonne i wymagające od właściciela zaangażowania, ale bez tego możemy zapomnieć o luźnej smyczy na spacerach z psem, a także o usłuchanym pupilu.
Staramy się też zmieniać kierunek marszu, stawać i przywoływać psa. To czyni nas bardziej atrakcyjnymi dla niego – no i zawsze nagradzamy. Żaden russell nie pogardzi pyszną parówką w nagrodę!
Ostatnią kwestią na filmiku jest zabawa szarpakiem. Od razu napiszę, że Lucky był już nieco „wyeksploatowany” wcześniejszymi wymaganiami, dlatego też szarpak nie był dla niego aż tak bardzo atrakcyjny, jakbym sobie tego życzyła. Każde nawet delikatne ćwiczenie nagradzałam słownie – obfitym „super” oraz „dobry pies” – w toni zadowolenia, na który psy reagują.
Zabawkę – szarpak, piłkę na sznurku, szmatkę (cokolwiek) zawsze staramy się pokazać psu jako super atrakcyjną, dlatego machamy nią, uciekamy i szorujemy po ziemi. Zawsze róbmy to na poziomie psa – w kucnięciu, przysiadzie, a nie z góry, żeby musiał po to skakać. Każde chwycenie i szarpnięcie nagradzamy delikatnym poszarpaniem i słownie.
Na początku nie rzucamy szarpaka dalej od nas – robimy to na etapie, gdy pies już nakręcony na zabawkę i świata poza nią nie widzi. Najpierw szarpanie. I bardzo ważne – od razu uczę jacki oddawania/puszczania zabawki. Dlaczego? Ponieważ mają one bardzo silny popęd do rozszarpywania i nie lubią oddawać zdobyczy.
Oddawanie wymaga zatrzymania zabawy, odczekania aż szczenię puści zabawkę i ponowną nagrodę za puszczenie.
CZEGO UNIKAĆ PODCZAS SZKOLENIA:
- krzyczenia na psa : mówimy spokojnym ale zdecydowanym tonem;
- potoku słów – wypowiadamy tylko podstawowe komendy i słowa;
- zrzucania aportu na daleką odległość;
- wydłużania sesji treningowej (tylko około 10 min max);
- wymagania od psa za dużo na raz.
CO POTRZEBA DO TRENOWANIA JACK RUSSELLA:
- cierpliwość (cierpliwość, cierpliwość, cierpliwość.....) 
- konsekwencja (jak pies ma czegoś nie robić, to nie pozwalam na to NIGDY, a nie raz tak, raz tak);
- pyszne smaki – w zależności od stopnia łaknienia u psa – preferuję parówki, paszteciki, gotowane podroby, dostępne krokieciki różnego rodzaju czy też lepsze chrupki. Najlepiej wychodzi szkolenie, gdy nagrodzą jest super atrakcyjna i pies chce ją zdobyć!
- zabawka – najlepiej polarowy szarpak;
- w domu dywanik, żeby pies się nie ślizgał na podłodze;
- wolny czas i chęci oraz radosny nastrój.
Zachęcam do poświęcenia czasu na trenowanie z psem. Na pewno popłaci 
Niebawem kolejny filmik  W razie pytań proszę o kontakt via FB lub Instagram albo mailowo

 

Kontakt

    601 679 848
    Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Brodnica, woj. Kuj.-Pom.

Hodowla ZKwP i FCI

Hodowla Z Todrykowa
JACK RUSSELL TERRIER